Jesteś tutaj

Ochrona przyrody w wersji pis...

Obrazek użytkownika Santoryn
Wysłane przez Santoryn w śr., 05/04/2017 - 22:14

No "gratuluję": hm, gratalulacjom burmistrza naszego miasta  p. Szyszce, czy jakoś tak.,,W Trzciance też, w ramach "ochrony środowiska" wycięto co, nieco.., w skali kraju, więcej, pis i ich funkcjonariusze zarobili niezłe pieniądze od deweloperów,...niestety mają w tym niecnym procederze udział leśnicy, wydawałoby sie, że oczywiści obrońcy przyrody......

Ludzie rozumni zwyciężyli! Będą zmiany w ustawie o wycince drzew. Ludzie rozumni ze swoją mentalnością niewolników są przeszczęśliwi, gdyż teraz wycinka została utrudniona do granic absurdu. Przekazał to niejaki Jan Mencwel na Facebooku po wyjściu z obrad komisji: każdą wycinkę trzeba będzie zgłosić, każda zgłoszona będzie musiała być obejrzana przez urzędnika, w dodatku samorządy będą musiały prowadzić jawny rejestr zgłoszonych wycinek. Jak już po pół roku obywatel urzędnik się pofatyguje to wtedy okaże się, że akurat na drzewie, które chcemy wyciąć Natalia Przybysz adoptowała mrówkę i jak wyjdziemy z piłą to z bandą oszołomów przykuje się do drzewa. A jak już – jakimś cudem – uda się wyciąć drzewo to przez pięć lat nie będzie można tam postawić niczego co wiąże się z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Brawo niewolnicy! Myślicie, że uratujecie drzewa przed developerami? Jasne! Oni nigdy nie mieli problemu z wycinkami. Utrudniliście do maksimum życie zwykłym właścicielom działek, którzy będą chcieli wyciąć drzewo. Gratuluję zwycięstwa, bolszewiccy niewolnicy. Uratowaliście drzewa. Bo przecież tę tonę papieru, którą urzędnik wypełni w czasie lustracji bierze się ze sklepu.
źródło
Jedyna wolnościowa ustawa wprowadzona przez ten rząd została uwalona. Szkoda słów na ten naród, tu jednak jest ruska mentalność i musicie mieć bat nad głową, bo inaczej niczego konstruktywnego nie da się zrobić.

Pieńkowski, zagorzały przeciwnik rządu rzekomo ograniczającego wolność i swobodę twierdzi, że to prawo - prawo, według którego właściciel działki na swojej działce może wyciąć swoje drzewo i nic nikomu do tego - jest złe. Bo właściciel działki jest za głupi i niech lepiej decyduje za niego urzędnik. Paradne. Nie jesteś wcale mentalnie tak daleko od tych, których regularnie i zajadle opluwasz, Arkadiuszu. Fajnie, że cieszysz się z odebranej nam wolności, ale nie licz na poparcie, jak będziesz walczył (z pozycji kanapy) o swoje prawa.

Santorynie, developerzy i tak swoje wytną. Po prostu tym razem będą musieli dawać w łapę urzędnikom którzy podejmują odpowiednie decyzje. Cieszysz się z ustawy która może spowodować wzrost korupcji? Gratuluję.

Wolności się Wam zachciewa... a jak przychodzi co do czego, to zabraliście ją innym. Wstyd.

Nie negowałem prawa właściciela działki do JEGO decydowania co na niej zrobi... mój negatywny osąd lex szyszko wynika z obserwacji skutków..np. jest działka gdzieś tam w Trzciance koło jeziora i rosną tam dorodne samosiejki, i tu masz rację..ale w wielu miastach są przestrzenie publiczne, nie odmawiam prawa właściciela działki będącej częścią tej przestrzeni do prawa decydowania co na niej ma być, jednak myślę, że powinien ten właściciel trochę liczyc się z opinią..ale moja negatywna ocena "gratulacji" leśnikom dotyczyła bardziej Puszczy Białowieskiej, wyrąbywanej na wniosek, hm. "leśników" i ich prymatu zysku z "pozyskanego" w ten sposób drewna nad ochroną tego obszaru...tyle..kornik jako przyczyna nie specjalnie mnie i nie tylko mnie przekonuje!!

Podtrzymuję pogląd, że lobby deweloperskie i nie tylko, nieżle za tymi rozwiązaniami "lobbowało" i płaciło na rzecz pis i funkcjonariuszy tej "partii" ......coby przepisy, były i obowiązywały do czasu jak dewloperzy zdążą wszysko pozałatwiać...zdążyli, no to teraz przepycha się nowelizację tej ustawy..jaja jakieś, no zaczyna być to normą.....

zauważy, że wraz z drzewami zniknęły kaczki znad "smródki". Kolejny dowód na to iż kaczki mieszkają na drzewach. Ciekawe czy jest jakiś sposob na pozbycie się wron z parku?

wystarczy wyciąć wszystkie drzewa w parkach i przy parkingach, coby te wredne ptaki, w tym wrony nie srały na "piękne", z reguły iluś tam letnie auta..to rozwiązanie proste a na pewno skuteczne, że też jeszcze nikt nie wpadł na to, chociaż kto wie..,w Trzciance wycięto drzewa koło platana bo te ptaki srały, jak to ptaki, tak mają, że nie patrzą gdzie to leci, to sranko, że na zaparkowane tam auta i jeszcze parkujący musieli za to parkowanie płacić...., jeszcze mam propozycję by dzielni szyszkowi myśliwi po wycięciu drzew wystrzelali te wredne ptaki, które szukają swoich gniazd, proste, proste...:(

Kiedyś zimą zlikwidowano z drzew wronie gniazda w centrum miasta i przez kilka lat był spokój, wrony wyniosły się w inne miejsca. Nie mam pojęcia czy tak można robić, ale pamiętam, że było to skuteczne.

I to jest jedna z metod pozbycia się wron na jakiś czas a nie wycinanie w pień drzew.A najbardziej mnie w....o jak wycięto drzewa przy "Terminalu " betonowy Krzysiek stwierdził że drzewa były chore jakoś nie przekonuje to mnie.Moim zdaniem wycinka tych drzew była zaplanowana w wizji zagospodarowania centrum miasta przez obecnego burmistrza.Ale prawdziwe barbarzynstwo naszej przyrody w centrum miasta dopiero zbliża się małymi kroczkami.Chcem wierzyć że to nie nastąpi. 

Strony

 

Reklama