Jesteś tutaj

Nadal bronimy wolnych sądów

Akcja "ŁAŃCUCH ŚWIATŁA" trwa. Broniąc wolnych sądów bronimy naszej własnej wolności i naszych praw. Spotykamy się o 21.00 pod Sądem w Trzciance, ul. Staszica i zapalamy świeczki, jak tysiące ludzi w całym kraju.

 

Pis uważa że jak coś schowa się to inni nie znajdą. Nawet Biuro Legislacyjne Senatu nie ma wątpliwości, że ustawa którą podpisał pan Adrian jest niekonstytucyjna. Ale pan Adrian ma to w dupiu, bo nie pierwszy raz łamie konstytucję.
„1) Zgodnie z art. 9a ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (dalej usp) wewnętrzny nadzór administracyjny nad działalnością sądów, polegający na zapewnieniu właściwego toku wewnętrznego urzędowania sądu, bezpośrednio związanego z wykonywaniem przez sąd zadań sprawowania wymiaru sprawiedliwości, sprawują prezesi sądów. Prezesi sądów wykonują także istotne funkcje jurysdykcyjne, takie jak np. w zakresie spraw karnych: w postępowaniu przygotowawczym uprawnienia sądu właściwego do rozpoznania sprawy (art. 85 kpk), kierowanie sprawy na posiedzenie, jeżeli oskarżony złożył wniosek o rozpoznanie sprawy bez postępowania dowodowego (339 § 3a kpk), odmowa przyjęcia wniosku po terminie przez osobę nieuprawnioną (422 kpk), wydłużenie terminu sporządzenia uzasadnienia wyroku (423 kpk), odmowa przyjęcia środka odwoławczego w przypadku wniesienia po terminie przez osobę nieuprawnioną lub [gdy] wniosek jest niedopuszczalny z mocy ustawy (429 kpk), odmowa przyjęcia kasacji (530 kpk) czy też liczne inne funkcje.

Ponieważ nie da się jednoznacznie oddzielić funkcji administracyjnej od orzeczniczej prezesów sądów, uprawnienie Ministra Sprawiedliwości do powoływania i odwoływania prezesów musi być oparte w poszanowaniu przepisów Konstytucji art. 10 – zasady podziału i równowadze [-gi] władz, art. 173 – odrębności i niezależności sądów od innych władz oraz art. 178 ust. 1 – zasady niezawisłości sędziów w sprawowaniu urzędu.

Jednoznacznie należy stwierdzić, iż tego kryterium nie spełnia art. 17 ust. 1 opiniowanej ustawy, który pozwala na odwołanie przez Ministra Sprawiedliwości wszystkich prezesów sądów w trakcie ich kadencji arbitralnie, nawet bez poszanowania przesłanek ustalonych opiniowaną ustawą. Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu do wyroku z 18 lutego 2004 r stwierdził, że 'w wypadku odwołania prezesa, przed upływem kadencji, chodzić powinno zawsze o przyczynę występującą w danym momencie, wskazującą na zagrożenie prawidłowego funkcjonowania sądu' (K 12/03). A ponieważ nie wskazano żadnej innej wyżej stojącej, ważniejszej wartości chronionej konstytucyjnie, która pozwalałaby na zastosowanie takiego nadzwyczajnego trybu odwołania prezesów, przepis ten należy uznać za niezgodny z ww przepisami Konstytucji.

Przepis ten budzi wątpliwości także w zakresie ust. 2. Przepis ten pozwala na:

– nieuzasadnione skrócenie okresu pełnienia funkcji przez przewodniczących wydziałów powoływanych na czas określony,

– dwukrotne zwolnienie przewodniczących wydziałów, wpierw dokonane przez 'starych' prezesów – w okresie 6 miesięcy od dnia wejścia ustawy w życie, potem przez 'nowych' – w okresie 6 miesięcy od dnia ich powołania.

2) Wątpliwości [co do] zgodności z ww. przepisami Konstytucji oraz jej art. 2 budzi także nowa przesłanka odwołania prezesów sądów (art. 1 pkt 7 – art. 27 §1 pkt 3 usp). Minister może odwołać prezesa, jeżeli stwierdzi szczególnie niską efektywność działań w zakresie pełnionego nadzoru administracyjnego lub organizacji pracy w sądzie lub sądach niższych. Przesłanka ta, mimo dodania w trakcie prac legislacyjnych zabezpieczenia w postaci wiążącej opinii Krajowej Rady Sądownictwa (dalej KRS), wydaje się niezgodna z zasadą określoności przepisów prawa (wynikająca z art. 2 Konstytucji), która nakłada na ustawodawcę obowiązek konstruowania przepisów poprawnych, jasnych i precyzyjnych, aby było możliwe skonstruowanie na ich podstawie jednoznacznych i zrozumiałych dla ich adresatów norm prawnych. Ocena niskiej efektywności działań będzie należała do dyskrecjonalnej władzy Ministra Sprawiedliwości.

3) Wątpliwości [co do] zgodności z Konstytucją budzi także wyłączenie opinii właściwych kolegiów sądów lub KRS o kandydatach na prezesów (art. 1 pkt 6 – art. 23-25 usp) w procesie powoływania prezesów sądów. Trybunał Konstytucyjny już w 1993 r. uznał za niezgodne z Konstytucją prawo Ministra do powoływania i odwoływania prezesów sądów z wyłączeniem jakiegokolwiek, choćby niewiążącego udziału samorządu sędziowskiego. Ponieważ nowa regulacja nie przewiduje udziału zgromadzenia ogólnego, czy choćby udziału KRS, poza przyjęciem do wiadomości wyboru dokonanego przez Ministra, należy uznać, iż przepisy te naruszają art. 10 i 173 Konstytucji.

(...)

6) art. 1 pkt 5 – art. 175f – art. 175g usp – wątpliwości może budzić wprowadzenie do ustawy rozwiązania, w myśl którego Minister Sprawiedliwości będzie mógł na podstawie decyzji administracyjnej przyznać Skarbowi Państwa uprawnienia wynikające z autorskich praw majątkowych do programu komputerowego obsługującego sądowe systemy informatyczne, czyli de facto dokonać wywłaszczenia prawa własności prywatnej. Decyzja taka będzie mogła zostać wydana, jeżeli zagrożona będzie sprawność działania lub ciągłość funkcjonowania programu komputerowego lub systemu teleinformatycznego, wykorzystującego program komputerowy, lub jeżeli zapewnienia ich sprawności działania lub ciągłości funkcjonowania wymagać będzie ważny interes państwa lub dobro wymiaru sprawiedliwości, a porozumienie w tym zakresie z osobą, której przysługują autorskie prawa majątkowe do programu komputerowego, będzie napotykało przeszkody.

W myśl art. 21 ust. 2 Konstytucji wywłaszczenie jest dopuszczalne tylko wówczas, gdy jest dokonywane na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem. Przy tym przy wprowadzaniu do porządku prawnego przepisów w zakresie pozbawienia prawa własności należy brać również pod uwagę zasadę proporcjonalności wynikającą z art. 31 ust. 3 Konstytucji, zgodnie z którą ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie prawnym dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publiczne albo wolności i praw innych osób. Zaś ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw”.

Opinię podpisał Adam Niemczewski, wicedyrektor Biura Legislacyjnego Senatu

Wiesz Tom jaka jest róznica między mną a Adrianem? Ja nie podpisałbym czegoś czego nie rozumiem.

Twój wykres to śmieszne zaklinanie rzeczywistości. Wystarczy tylko stworzyć koalicję PiS-Kukiz i już jesteście pozamiatani. Ale faktem jest, że pomimo niebywałej nagonki na obecną władzę, straszenie PiS-em i Kaczyńskim, notowania PiS są ciągle najwyższe. Po prostu społeczeństwo widzi swoje. Wiecowa błazenada służy tylko samym uczestnikom i ich liderom, którzy utracili władzę z woli społeczeństwa. Nie mogą się z tym pogodzić, dlatego odstawiają cyrk i wciągają naiwnych ludzi do swoich rozgrywek. Przecież żałosny Schetyna, Petru czy wiecznie zdziwiony Kosinak-Kamysz to figurki z Mapetów. Wzbudzają śmiech. Społeczeństwo to dostrzega. Ale chciałbym żeby wreszcie totalna opozycja pokazała ciekawe i konkurencyjne programy dla Polski. To byłby jakiś krok. A wam się marzy zdobycie władzy siłą, bez wyborów i zobowiązań wobec wyborców. Na razie to wielka szopa i ubaw po same ja...a.

Żadnej merytorycznej odpowiedzi Tom nie widze z twoiej strony na to co zamieścił salior tylko twoją blazenade.Nalezy ubolewac że jakaś część Polaków popiera patologię w tym ty to nie powód do dumy.

"Jakiekolwiek Prawo wprowadzane bez-prawnie jest BANDYCTWEM a nie żadnym Prawem że o Sprawiedliwości nie wspomnę"

Tylko przedterminowe wybory mogą pokazać rzeczywistą przewagę jakichkolwiek partii..Stać Kaczyńskiego na to skoro macie takie tak wysokie poparcie czego się boicie?Co do Kaczyńskiego moim zdaniem ten człowiek jest chory jemu jest potrzebna pomoc i to jak najszybciej jego ostatni występ w sejmie dobitnie to pokazuje i co gorsze takim zachowaniem zaraża wszystkich w koło wszyscy to widzieli.Tak często chwalisz się tez programem pisu według mnie to jak narazie  500+ i to nie wiadomo jak dlugo nic wielkiego innego  nie zrobili.Co mi wiadomo to idą podwyżki i nowe podatki i nabijanie ludzi w butelkę propagandą sukcesu to wychodzi wam dobrze.A manifestacje no takie prawo demokracji.Zobacz co posłanka Pawłłowicz   mówiła w 2014 o protestach na ulicy kiedy była w opozycji do rządzących.

 

"Tylko ulica może rozwiązać problemy Polski. Masowość marszu może spowodować, że władza zobaczy, że (...) żarty się skończyły" - te słowa są niezwykle aktualne w ostatnich dniach, za to mniej pasują do ich autorki. Wypowiedziała je bowiem w 2014 roku prof. Krystyna Pawłowicz.

Pis już zapomniał jak zwoził autobusami swoich wyborców pod sejm na manifestacje przeciwko rządom PO-PSL.Teraz zbulwesowani że ludzie protestują przeciwko im nazywając ich w delikatnej formie spacerowiczami choć byli tacy którzy używali mocniejszych określeń tj.bagno,kanalie,ubecja,itp.To jest ta dobra zmiana to nic innego jak pokaz chamstwa i prostactwa.

 

Nie kłam Tom, przeczytałeś dopiero rano. 

Koalicja z Kukizem? Antysystemowiec Kukiz wejdzie w partyjniactwo? Chyba żeś się z głupim na rozum pozamieniał. Jego elektorat nigdy by mu tego nie wybaczył. No chyba że jego elektorat to taka sama chorągiewka jak on sam.  Tak czy siak Kaczyński groził swoim barankom, że jak nie przepchną ustaw "sądowych", to każe rozpisac przedterminowe wybory. I co, strach chorego kurdupla obleciał??? Coś mi się zdaje, że ten domek z kart powoli Kaczyńskiemu zaczyna się rozlatywać. I całe szczęście bo nikt w tak krótkim czasie tyle złego dla Polski nie zrobił. Znowu jesteśmy marginesem świata.

Nas poucza, jak ma wyglądać demokracja, a w jego kraju - w Holandii - nie ma Trybunału Konstytucyjnego, żadnej Krajowej Rady Sądowniczej, a sędziowie są wybierani przez parlament, czyli polityków - tak jak obecnie chce PiS. To już obłuda i widać, że nie chodzi im o sprawiedliwe prawo, ale żeby nie rządziła prawica. Timmermans jest lewakiem. I tyle w temacie.

Nie wiem czy jest czy nie ma w Holandi trybunału  Konstytucyjnego to jest mało ważne co u nich jest a czego nie ma ale wiem napewno że swoje zmiany wprowadzali zgodnie z obowiazujacym tam prawem.Tu chodzi o to że obecny rząd łamie prawo i depcze konstytucję ktora u nas jest i obowiązuje chcąc przeprowadzić swoje zmiany wiec co ma piernik do wiatraka slaby argument Tom.Ziobro zdaje się nie rozumie jak funkcjonuje UE to gp tylko dyskwalifikuje.Zadalem co też pytanie  i???

Strony

 

Reklama