Jesteś tutaj

IPN-kontra Lech Wałęsa

Obrazek użytkownika Asbachlt
Wysłane przez Asbachlt w śr., 23/08/2017 - 12:31

http://pikio.pl/swiat-w-szoku-ruszylo-postepowanie-karne-przeciwko-walesie/ Dla mnie osobiście IPN ośmiesza się.Wszyscy wiemy że Pis nienawidzi Wałęsę.Moim zdaniem nic mu nie udowodnią.Ale czas pokaże.

Teraz można lepiej zrozumieć po co Kaczyńskiemu w PiS byli dziala PZPR typu Piotrowicz.

Próbowanie na siłę zmienić historię wmaiajac ludziom że to Lech Kaczynski powinien być symbolem Solidarności nic nie zmieni.Wszyscy wiedzą jaką wielką rolę odegrał Wałęsa w walce z komuną i jak zasłużył się w walce o wolną Polskę.I nikt tych zasług mu nie odbierz!

 

Ludzie, jako osoba podpisana nazwiskiem i historyk po UAM powiem Wam jedną rzecz. To że PiS nie lubi Wałęsy nie znaczy że ten człowiek jest godny zaufania. To dla zachodu może jest symbol zmian w Polsce, ale dla tzw. zachodu Obama zasłużył na pokojową Nagrodę Nobla np.   Przeczytajcie dokumenty i nie róbcie z siebie idiotów. Lech Wałęsa donosił jako Bolek na swoich kolegów ze stoczni i nigdy się do tego nie przyznał. Jego największa "wartość" to szczekanie dzisiaj na Kaczyńskiego i PiS. Gdyby nie to nikt by go nie cytował, traktując jako folklor i obciach. Platforma zrobiła Wałęsie na tyle dobrze, że póki będą antyPisem będzie on częstym gościem i "autorytetem". Niestey to tragiczna postać - ale socjaliści z WZZ z Gdańska nie chcąc aby przywódcą przygotowanego strajku został inżynier (Gwiazda) lub historyk (Borusewicz) sami sobie zgotowali ten syf. Oriana Fallaci, też nie od razu napisła całą prawdę o Bolku https://wiadomosci.wp.pl/slynna-dziennikarka-o-walesie-to-prozny-ignoran...    I tak ten "żulik" z Popowa jest dzisiaj promowany jako symbol Wolności. Boże...  

 

Użyte przez Pana określenia: "nienawiść do pis odbiera rozum, pisanie o Wałęsie: ten "żulik" z Popowa": świadczą o ogromnych pana kompleksach, także niewiedzy i dyskwalifikują do prawa nazywania siebie historykiem (ten UAM to pan skończył chyba po obiedzie), a co gorsza ponoć jest pan niestety też nauczycielem!! Zgroza. Współczuję uczniom.

Raczej jest odwrotnie to PiS zaczął tą całą wojnę polsko-polską nazywając nas myślących nie tak  jak oni lewactwem,zdrajcami gorszym sortem.Nie ma przyzwolenia na takie skurwesynstwo i hamstwo.A najgorsze jest to że robi to rząd.Co do Wałęsy jak każdy ma swoje wady i zalety ale umniejszanie jego dokonań i próbowanie go sądzić za to że nie przyznaje się do kwitów które Kiszczak jak przypuszczam podrobił z swoją switą jest żałosne.Co za absurd ścigać ofiarę a nie przesladowców.Dlaczego IPN nie weźmie sie za Piotrowicza prokuratora z czasów stanu wojennego który jak się okazało skazywal opozycjonistów?Nie bo jest z Pisu?A stawanie przez Ciebie po stronie Kaczyńskiego który nic nie zrobił w tamtym czasie zupełnie nic jest smutne.

Odejdźmy na chwilę od polityki Asbachlt. Nie ma PO, ani PiS - jest tylko ocena postaci historycznej Lecha Wałęsy. Oceńmy fakty. Rozumiem, że nie wierzysz w prawdziwość dokumentów znalezionych w domu Kiszczaka? Na jakiej podstawie? Bo mówi o nich pisowska telewizja? Nie znam żadnego poważnego historyka (nawet Paczkowski, Elsner w TVN  nie zaprzeczali prawdziwości), który je kwestionuje. Tak mówią tylko politycy opozycji i niektórzy publicyści. To za mało moim zdaniem. Jeśli zakładam, że są one prawdziwe, mam prawo oceniać Wałęsę jak najgorzej za ten okres i późniejsze konsekwencje (czyli niszczenie  dokumentów,  dwuznaczne posunięcia inspirowane strachem przed ujawnieniem przeszłości). Zgadza się, że jest on symbolem ruchu solidarnościowego 1980 roku, za co dostał zresztą Nagrodę Nobla. Ale niestety reszta juz jest zdecydowanie gorsza. No może z wyjątkiem początku prezydentury, którą wygrał przecież wbrew swoim wcześniejszym wspólpracownikom. Jako polityk się nie sprawdził, jako autorytet moralny zupełnie - został tylko symbolem.To że PiS go tropi, wykorzystując swoje narzędzia jako partia rządząca, jest konsekwencją zaangażowania Wałęsy w bieżący konflikt. Przypominam, że Tusk odkurzył go po jego ostrych wypowiedziach o Kaczyńskich z okolic 2006 roku. Potem była już tylko polityczna jatka, o której tutaj nie chce pisać. I na koniec - nie stoje po żadnej stronie w tym jałowym konfikcie PO - PiS. 

Strony

 

Reklama