
Popołudniami brak miejsc by zaparkować rower a co dopiero samochód. Nowa, przejściowa moda? Czy może w końcu ludzie zaczynają rozumieć, że ćwicząc odreagowujemy stres i sprawiamy, że nasz organizm funkcjonuje lepiej?
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
moda
Myślę że to teraz taka moda na siłownie, kilka czynników na to wpływa:
1. nowe miejsce (trzeba pochodzić)
2. wiosna maj ciepło, chce się
3. moda na bieganie,siłownie itd.
zobaczymy, ogólnie życzę jak najlepiej temu miejscu bo co w tym grajdole robić?
Najbardziej dziwi fakt
Najbardziej dziwi fakt samochodów pod siłownią. No bo
Batman, przestaniesz sie
Batman, przestaniesz sie dziwić jeśli zrozumiesz, że trening aerobowy na rowerze spinningowym jest czym innym od jeżdżenia składakiem po bułki.
Na sali mozna wykonać jednostkę treningową niezależnie od warunków atmosferycznych i niezależnie od sytuacji w ruchu drogowym, stosując takie obciążenia które pozwolą uzyskać optymalny wpływ na układ oddechowo-krążeniowy.
Rekraacyjna jazda rowerem owszem ma swoje zalety np. jako forma roztrenowania lub aktywny wypoczynek pomiędzy treningami kolarskimi ale na niektórych etapach cyklu treningowego zajęcia stacjonarne są nie do zastąpienia.
Pomijam już fakt, że większość popularnych rowerów nie nadaje się do aktywnej i dynamicznej jazdy.
Więc nie ma co wydziwiać tylko trzeba korzystać z dostępnego sprzętu i ciężko trenować niezależnie od pory dnia i warunków zewnętrznych, a efekty będą widoczne szybciej niż to się wydaje.
B-)
Ależ ja to wszystko rozumiem.
Ależ ja to wszystko rozumiem. Mnie bardziej dziwi to, że na taki trening lub jakikolwiek inny trzeba się "pokazać" samochodem. A nie, jak to ująłeś składakiem wykonywać jednostki treningowe. Choć znam takich co Darka zrobili składakiem.
I choć sam mam sobie pod tym zględem wiele do zarzucenia (jeżdżę 3-4 km samochodem na ścieżki biegowe), po prostu dziwi mnie (nie tylko mnie) to.
Mam wrażenie że wiem o co chodzi Batmanowi.
Jeśli ktoś "chodzi" na siłownie to oznacza coś takiego jak "zdrowy tryb życia" Jest cool i w ogóle... W moim mniemaniu i postrzeganiu świata jest to osoba która stara sie jak najwięcej chodzić/biegać/jeździć rowerem a nie poruszać sie wszędzie dupowozem.