Jesteś tutaj

Pierwszy czujnik badania jakości powietrza w Trzciance!

Obrazek użytkownika sys
Wysłane przez sys w sob., 31/03/2018 - 14:23

Mamy to! 

Co prawda jest to na razie jeden czujnik który bada lokalnie ilość tkz. pyłu zawieszonego w powietrzu, w promieniu ok 150 m od TADEK na ul Żeromskiego - ale nie od razu Trzciankę zbudowano :) 

Sam czujnik - odrzucając wszelkie dywagacje techniczne i tłumaczenie czym jest niska emisja spalin - ma za zadanie badać stężenie pyłu zawieszonego w powietrzu czyli wszystkich latających w nim mniej lub bardziej groźnych cząsteczek stałych które dzielimy na takie które dostają się do górnych dróg oddechowych i płuc, podrażniające gardło, krtań czy też nos (PM10) oraz na te, które dostają się do płuc i dalej do krwi ... (PM 2,5)

Inaczej mówiąc :

 Pył PM 10 to cząstki o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów (ok. jednej piątej grubości ludzkiego włosa), które mogą docierać do górnych dróg oddechowych i płuc. Poziom dopuszczalny dla stężenia średniodobowego wynosi 50 µg/m3 i może być przekraczany nie więcej niż 35 dni w ciągu roku.

Poziom dopuszczalny dla stężenia średniorocznego wynosi 40 µg/m3,

Poziom informowania - 200 µg/m3

Poziom alarmowy - 300 µg/m3

Pył PM 2,5 to bardzo drobne cząstki: o średnicy mniejszej niż 2,5 mikrometra, które mogą docierać do górnych dróg oddechowych, płuc oraz przenikać do krwi. Poziom dopuszczalny dla stężenia średniorocznego dla pyłu PM 2,5 wynosi 25 µg/m3

PM 1 to już zupełnie małe drobiny ... 

Ten czujnik ma również jedną bardzo ważną zaletę - podczas swej pracy nie generuje kosztów związanych z obsługą czy też abonamentem - potrzebuje dostępu do sieci WIFI oraz w pobliżu gniazdo 230V - choć pobiera prądu mniej niż nowoczesny telewizor w stanie spoczynku :)

Czyli raz wydajemy 1000zł i mamy spokój ... nie pali, nie pije a chodzi i żyje ;) 

Pierwszy czujnik w Trzciance został sfinansowany z kilku źródeł :  pierwszy z nich to w tym przypadku osoby prywatne choć publiczne czyli Panowie :

Krzysztof Jaworski,

Adam Prankiewicz,

Wiesław Natkaniec,

Adrian Hałuszka

oraz moja skromna osoba czyli Robert Matkowski.

Wsparcia technicznego udzielał nam kolega Janusz Gęsicki .

Do projektu dołożyła się też jedna z firm, która jednak pragnie zachować anonimowość - dziękujemy!

Dzięki temu możemy dziś cieszyć się informacjami - które co prawda napływają do nas z małego obszaru miasta - ale zawsze dają nam jakiś punkt odniesienia - gdzie żyjemy, czym żyjemy, jak żyjemy!

Dziwię się, że radni koalicji rządzącej z burmistrzem na czele nie chcieli znaleźć skromnych środków na sieć BADANIA JAKOŚCI POWIETRZA - skromnych bo mówimy tu o kwocie około 25 tys. zł (mniej więcej pewnie tyle ile kosztowały nas- podatników wilk, dzik i jeleń w parku ryb słodkowodnych).

Mam nadzieję, że ta inicjatywa będzie jednak iskrą zapalną do dalszych działań! 

TV Loklna Trzcianka w świątecznym programie nada informacje na temat samego pomysłu oraz montażu czujnika. 

Zapraszam również do wypełniania ankiety "Czy uważasz, że miasto powinno sfinansować sieć czujników badania jakości powietrza?" oraz kontrolowania wskazań czujnika pod adresem: 

http://looko2.com/tracker.php?lan=&search=2C3AE834F058

Miasto nie jest od finansowania czujników, a od finansowania chodników. Szacunek dla ludków, którzy z własnej prywatnej nieprzymuszonej inicjatywy dołożyli grosza na to urządzenie, ale miasto Wam nie pomoże, bo ma ważniejsze rzeczy do ogarnięcia. Idzie temat dróg gruntowych i Baheco musi się przygotować do przetargu! Panie i panowie czyżbym został wróżką?

to oczywista oczywistość! Mieszkańcy powinni wiedzieć, czym oddychają. Sama świadomość tego, że mamy złe powietrze w Trzciance skłoniłaby może do refleksji oraz bardziej rozważnego podejścia do tematu spalania śmieci.

 

Reklama