Chciałabym poznać Wasze zdanie na temat restauracji Łabędź. Mimo odnowionego, przestrzennego lokalu, niezwykle urokliwego położenia oraz bardzo smacznego, dobrego jedzenia zdawało mi się, że obsługa tegoż miejsca jak i osoba zarządzająca nie wywiązały się z PODSTAWOWYCH obowiązków. Co więcej- było mi bardzo wstyd przed gośćmi, którzy zgłaszali niedociągnięcia- a było ich niemało. Oto najistotniejsze z nich:
1. brudne krzesełko dla dziecka, które rodzic musiał najpierw powycierać nawilżanymi chusteczkami
2. brudne i pogniecione obrusy na stołach bufetowych na początku przyjęcia (nie mówie tu o naturalnych zabrudzeniach przez gości)
3. brak zbierania brudnych naczyń ze stołu bez interwencji gospodarza imprezy
4. brak donoszenia czystych naczyń i sztućców- gościom
5. kwaśne mleko do kawy
6. mimo bardzo obszernego menu (i niemałych kosztów)- rzadko rozstawione mięso na stole, ogólnie potrawy niewyeksponowane, niechlujnie nałożone (np. ciasto z galaretką piętrowo na ciasto z galaretką)
7. Niechęć ze strony właścicielki lokalu do podejmowania dyskusji na temat tychże niedociągnięć
Zastanawiam się, czy tylko mnie takie nieprofesjonalne podejście spotkało. Ciekawi mnie, jakie Wy macie doświadczenia, jaki inny lokal polecilibyście w Trzciance i okolicach na zorganizowanie przyjęcia tak, żeby nie najeść się wstydu przed gośćmi.
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
Jak za PRL-u
Są takie w życiu sytuacje, że przydała by się książka skarg i zażaleń lub anonim do Sanepidu. A teraz zupełnie poważnie stare przysłowie mówi, że zadowolony klient powie o firmie trzem znajomym, a niezadowolony dziesięciu!