Jesteś tutaj

Stan wojenny w Trzciance

Obrazek użytkownika Tomek
Wysłane przez Tomek w wt., 13/12/2016 - 15:33

Czy ktoś z was pamięta, jak to było ze stanem wojennym w Trzciance? Pamiętacie jakieś ciekawostki z tamtego czasu? Ja z tamtych czasów pamiętam jedynie puste póki w sklepach, kartki, koksowniki przy których stało MO i ORMO.

W Trzciance pamiętają

13.12.2014 Spotkanie z historią na ul. Kościuszki

Ja wiele z tamtego czasu nie mogę pamiętać, ale z opowiadań bliskich z Trzcianki to:

- niczego nie brakowało - chodź niczego nie było, każdy wszystko miał.
- nikt nie miał problemu z pracą
- na "karteczki" sąsiedzi się fajnie wymieniali - co kto potrzebował. Może czekało się parę dni aż towar dojedzie, ale idąc do sklepu osoba utrzymująca się z emerytury nie myślała czy kupić ma 20 dag, czy 30 dag wędlin - brało się całe.
- Milicja czy ORMO nie lało nikogo na dzień dobry - tak jak to teraz często ma miejsce.
- Nie używali broni bo "coś im się wydawało".

I podobno stan wojenny to bajka w porównaniu do islamizacji globalnej, jaka ma miejsce obecnie i zamachów, które z roku na rok będą się nasilać.

I jeszcze takie dwie informacje: "Jako takiego stanu wojennego to w Polsce nigdy nie było",
"Stan wojenny? A teraz co mamy w takim razie?"
Co sądzicie o tym? Tak jak napisałem, sam z tego okresu wiele nie mogę pamiętać, a tego co zmanipulowana historia uczy w szkołach nigdy nie brałem na poważnie.

(wiadomości zaczerpnięte od osób z "tamtych czasów") ;)

 

Reklama