Jesteś tutaj

Sprawa Mariusza Ł.

Obrazek użytkownika 1974
Wysłane przez 1974 w wt., 28/06/2016 - 22:27
Łuczak

Na początku tego roku ogólnopolskie portale rozpisywały się w tej sprawie "W połowie stycznia Mariusz Ł., znany w lokalnym środowisku biznesmen oraz wiceprzewodniczący Rady Miasta w Trzciance (woj. wielkopolskie), zjawił się na komendzie policji. Poinformował, że podczas jego kilkudniowej nieobecności w domu, ktoś ukradł jego samochód - mercedesa. Niemal od razu po wizycie na komisariacie radny udał się do firmy ubezpieczeniowej, by wypłacono mu odszkodowanie w wysokości 25 tys. złotych." http://wiadomosci.onet.pl/poznan/trzcianka-radny-sfingowal-kradziez-wlas... zaraz potem sprawa ucichła? Minęło pół roku i wciąż możemy oglądać naszego "zaradnego" radnego na imprezach wręczającego uśmiechy, uściski i nagrody. Czy trzcianeckie towarzystwo wzajemnej adoracji ma aż takie wpływy ze sprawa została zamieciona pod dywan? Czy ktoś wie jak potoczyła się sprawa Pana Mariusza? Takie oto zdjęcie znalazłem na facebooku

                 Wyrok faktycznie nie jest prawomocny jednak to nie ma większego znaczenia, gdyż jak słusznie zauważyłeś oskarżony przyznał się do winy. Prokurator raczej nie ma w zwyczaju w takiej sytuacji odwoływać się od wyroku.

             Dlatego moim zdaniem zamyka to sprawę. Aspekt moralny zaś to zupełnie inna historia. Kto czyta ze zrozumieniem moje wpisy nie ma problemu z ich interpretacją. Zresztą moja opinia jet tu najmniej ważna. Najistotniejsze jest to, że w czasie gdy decyzje powinny zapaść, tj po ujawnieniu całej sprawy, nie zapadły. Zabrakło odwagi radnym aby postawić odpowiednie wnioski.

               W obecnej chwili napadanie na radnego bohaterstwem nie jest. Pozostawiono decyzję sądowi,... patrz wpis wyżej.

                Tak więc teraz, gdy radny wykazał skruchę, pastwić się nad nim jest co najmniej nieeleganckie. Anonimowe opluwanie i nawoływanie do ustąpienia to może dobry standard dla niektórych, jednak na pewno nie mój.

                  Dlatego apeluję o pozostawienie w spokoju radnego.... Jeśli ktoś ma inne zdanie i trochę cywilnej odwagi to proszę bardzo, ale pod swoim imieniem i nazwiskiem. Inaczej to zwykłe chamstwo...

"Prokurator raczej nie ma w zwyczaju w takiej sytuacji odwoływać się od wyroku." - a skąd taki wniosek? Masz na to jakieś statystyki?
Ja słyszę o wielu sprawach, w których oskarżony ucieka tą drogą, sąd przyznaje łagodniejszy wyrok ale prokurator uważa, że skrucha jest udawana a wyrok nieadekwatny.
Moim więc zdaniem znów kreujesz swoją własną rzeczywistośc i wspierasz to wymyślonymi argumentami.

O jakiej decyzji piszesz, którą to radni mogli podjąć a nie podjęli?

              W mojej "bogatej" karierze "dziennikarskiej" miałem okazję poznać tok rozumowania prokuratorów, dla których fakt przyznania się do winy oskarżonego jest ważniejszy niż wysokość wyroku. To decyzja sądu i rzadko jest w takich sytuacjach podważana. Oczywiście pewności nie mam, lecz tylko przeświadczenie... :-)

                Nie podejmę z Tobą dyskusji o decyzji, z dwóch powodów. Pierwszy to ten, że nie odpowiedziałeś na moją prośbę o wskazanie miejsca gdzie znajduje się cytat na który się powoływałeś. Drugi, w tym wątku, jakieś pół roku temu wypowiedziałem się na ten temat...

Frant - dałem Ci szansę, byś tego tematu nie poruszał. Ale skoro sam chcecz, to proszę:
Oczywiście nie mam screena z tym, co napisałeś. Ale jak widać z komentarzy - inne osoby widziały, co napisałeś. Nie brnij dalej.
Ja jednak mogę po prostu wrzucić tu zawartośc naszej korespondencji mailowej, w której zwróciłem Ci uwagę że się mylisz w sprawie konieczności uchylenia mandatu radnemu. I to było bezpośrednią przyczyną usunięcia przez Ciebie własnego wpisu.
Zdumiewa mnie Twoja więc, napiszę wprost, bezczelność.  

Drugiej części Twojej odpowiedzi także nie rozumiem - skąd ja mam wiedzieć co pisałeś pół roku temu? To po sam przywołujesz temat i oskarżasz radnych o jakiejś zaniedbanie? Mniemam, że i w tej sprawie się mylisz.

                  Masz scren, to super. Dawaj go. Potwierdzi to co napisałem w wyjaśnieniu tyczącym wycofania wpisu.

Korespondencję chcesz publikować? Proszę bardzo, jakby co ja też mam jej trochę....

Chyba już napisałem to, czego inni się pewnie domyślali - napisałeś swoje głupoty (dot. uchylenia mandatu), ja Ci to wytknąłem i udowodniłem wskazując odpowiednie przepiy prawa.
Szybciutko usunąłeś swój tekst, a potem obnosisz się na forum jako znawca prawa. A teraz znów głosisz jakieś farmazony.
Ot i cała historia. 

Screena poproszę... Aha ...Znaczy screena nie będzie.
Nigdzie nie napisałem tego co mi zarzucacie i nie macie na to żadnego dowodu. Mimo zapowiedzi... A tłumaczyć się z tego co nie napisałem ... hm... ktoś tu ma źle w głowie.
Jak mi podpowiedzieli ma maila inni, Gekko jest zawsze najmądrzejszy z całej wsi... Coś w tym jest...

Czy zaprzeczysz, że w dniu 30.11 ok. godziny 11 rano miała miejsce między nami następująca korespondencja?

Gekko:
Bzdury piszesz

Frant:
Ups…. Wiesz coś więcej?

Gekko:
Wyrok jest nieprawomocny, a więc niejako jeszcze go nie ma, nie obowiązuje. A Ty piszesz, że na najbliższym posiedzenie Rada ma obowiązek zdjąć mu mandat. To Twój największy wygłup.
To nie jest trudne, żeby znaleźć w sieci kiedy wyrok obciąża radnego - a warunkiem koniecznym jest m.in. orzeczona kara pozbawienia wolności.
Takiej Łuczak - jak napisano na forum - nie dostał.  A więc nawet po uprawomocnieniu wyroku i tak tej restrykcji nie będzie podlegał.
Piszesz na co masz ochotę i co Ci ślina przyniesie na język.

Frant:
Pomału.
Dacków stracił mandat za jazdę po pijaku, dostał wyrok chyba też jakąś grzywnę i stracił prawo jazdy.
Jeśli się przyznał to apelacji nie zrobi 
To takie moje zdanie jest 

Gekko:
W sprawie, o której mówimy, zastosowanie ma ustawa pt. Kodeks Wyborczy (a nie ordynacja).
A wtedy:
Art. 11.
§ 2. Nie ma prawa wybieralności w wyborach osoba:
1) skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe; 

Frant:
No to masz rację. Będzie radnym … Wpis mój skasowałem jak zauważył Tom już o 11 37

Z Gekko takiej korespondencji nie prowadziłem. Proszę o screena z podaniem adresu, nazwisk korespondentów i innych szczegółów. Inaczej uznaję to za kolejną prowokację. Brudną do tego.

No i musisz się bardziej postarać o być dokłądniejszym w szczegółach. Pytasz czy prawdą jest .... około godz.11. A z treści wynika o wycofaniu 11 37. Zadbaj bardziej o szczegóły...

Strony

 

Reklama